środa, 5 października 2016

Żeby tak do szkoły...


Lepiej myśli mieć niezdrowe,
niż kolokwium powtórkowe.

Lepsze połamane kości,
niż sprawdzanie obecności.

Lepiej wąchać kapryfolium,
niż mieć to konwersatorium.

Lepsza bez bąbelków Fanta,
niż smęcenie doktoranta.

Lepiej dawać kiepski przykład,
niż na ósmą leźć na wykład.

Lepiej kota ciągnąć z worka,
niźli ziewać na laborkach.

Lepsze zgniłe jabłka w sadzie,
niźli nudy na wykładzie.

Lepiej już się myszy peniać,
niż przysypiać na ćwiczeniach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz