wtorek, 31 stycznia 2012

a szefowie szaleją, szaleją...


Lepsza bez skwarek omasta,
niźli kierownik - fantasta.

Lepszy brudzący dłoń toner,
niż przełożony - wizjoner.

Lepiej ze schodów zlecieć od rana,
niźli za szefa mieć mitomana.

Lepiej trzem bankom płacić prowizje,
niż mieć zwierzchnika, który ma wizje.

Lepiej się zająć zwożeniem gnoju,
niźli mieć szefa z wizją rozwoju.

wtorek, 10 stycznia 2012

Trudno było wracać - poezja kanaryjska [cz.4]


Lepiej w grudniu mieć wakacje,
niż wciąż klepać prezentacje.

Lepiej pływać w Atlantyku,
niż sprzątać po kierowniku.

Lepiej jest robić zdjęcia wiewiórek,
niż w pracy słuchać głosów zza biurek.

Lepiej swe imię pisać na piasku,
niż w korporacji szukać poklasku.

Lepsza kanaryjska wyspa,
niźli korpo-gra nieczysta.

Lepsze papugi zielonoskrzydłe,
niż obowiązki dawno obrzydłe.

Lepiej się wsłuchać w szum oceanu,
niż w pracy znosić stado tumanów.

Lepszy łoś na fotografii,
niż szef, co nic nie potrafi.

Lepiej się upić butelką rumu,
niż w pracy słuchać narzekań tłumu!

wspomnień smak - poezja kanaryjska [cz. 3]


Lepsze krewetki do obierania,
niźli tabelki do wypełniania.

Lepiej zimne jeść zakąski,
niż spisywać obowiązki.

Lepiej arbuza jeść i melona,
niż głupi projekt brać na ramiona.

Lepiej tydzień jeść kalmary,
niż mieć w pracy kryzys wiary.

Lepiej objadać się owocami,
niż dyskutować z dyrektorami.

Lepiej jeść langustę w sosie,
niż mieć szefa z muchą w nosie.

środa, 4 stycznia 2012

W co się bawić w karnawale?


Zamienię kierownika na pionki do chińczyka.
Zamienię przełożonego na klocki LEGO.
Zamienię kierownika na kostkę rubika.
Zamienię szefa swego na misia pluszowego.

poniedziałek, 2 stycznia 2012

niby Nowy, ale nie do końca


Lepiej w grze utracić fanta,
niż mieć szefa - pozoranta.

Lepszy cały tydzień kaca,
niż pozorowana praca.

Lepiej sobie mordę obić,
niż coś robić "żeby robić".

Lepszy sąsiad wciąż pijany,
niż pozorowane zmiany.