Lepsza nawet mokra prycza, niż nieznanie Sienkiewicza

Lepiej mieć za kwaśną minę,
niż wysadzać kolubrynę.

Lepsze już majtki z tweedu,
niż oszczędzanie wstydu.

Lepsze mokre papieroski,
niż wędzony Kuklinowski.

Lepsza murwa w kadź,
niźli „Ociec, prać?”

Lepiej gdy osa żądli stopy bose,
niż ściąć trzy głowy naraz jednym ciosem.

* * *

Lepiej samo zło czynić,
niż się puszczać w pustyni.

Lepsze wino bananowe,
niż gdy Kali ukraść krowę.

Lepsze ciut przykrótkie kiecki,
niż rodzina Połanieckich.

Panie Tadziu, pan poda wiertarkę!

Lepiej wezwanie dostać do woja,

niż wkuwać „Litwo, ojczyzno moja…”

Lepsze czerstwe pączki,
niż niestare rączki.

Lepszy trzeci nawrót kiły,
niźli nieporządek miły.

Lepszy alergenny pyłek,
niż gdy mrówki gryzą w ucho.

Lepiej nigdy nie wyjść z matni,
niż gdy zajazd to ostatni.

Lepszy pusty cokół,
niźli Kusy Sokół.

Lepsza oślizgła macka,
niż Soplica bez Jacka.

Lepsza kłódka bez kluczyka
(lepsza łąka bez strumyka,
lepszy tors bez obojczyka,
lepsza kura bez kurnika,
lepsze serce, co nie pika),
niźli Woźny bez Klucznika.

Lepszy prawy bez lewego
(lepsze twoje bez mojego,
lepszy koń bez Przewalskiego),
niźli Klucznik bez Woźnego.

Na spotkaniu w dzień targowy...

Lepiej robić wielkie prania,
niż notatki ze spotkania.

Lepiej pryszcz mieć na kolanie,
niż znów lecieć na spotkanie.

Lepsze czarne owce w stadzie,
niż godzina na naradzie.

Lepsze korki trzy drogowe,
niż spotkania projektowe.

Lepiej żyć w rurze odpływowej,
niż być w komisji przetargowej.

Lepiej usłyszeć "mamy manko",
niż być wołanym "na spotkanko".

"Mógłbym cię schrupać" "Na surowo!? Żywcem?!??"

Lepiej mieć spuchniętą grdykę,
niźli zostać naleśnikiem.

Lepiej z klocków składać rapier,
niźli zostać schaboszczakiem.

Lepiej włożyć nos w bibularz,
niż zaliczyć zmianę w gulasz.

Dziergamy!

Lepiej w zębach nosić toczek,
niż za mało nabrać oczek.














 



Lepiej zlecieć z krzesełka,
niż wciąż szukać szydełka.

Lepiej nie mieć stępki,
niż pogubić kłębki.

Lepsza awaryjna spłuczka,
niż gdy skończy ci się włóczka.

Lepiej pieszo iść do Słubic,
niż w szaliku oczko zgubić.

Lepiej mieć niestałe łącze,
niż gdy ci się wełna plącze.

Lepszy dziurawy abażur,
niż kiedy zbiegnie się ażur.

Lepiej być na płocie sroczką,
niż w szaliku zgubić oczko.

Lepiej gdy na dworze luty,
niż gdy nie wiesz, gdzie są druty.

Maj, maj, maj, nie odmawiaj, maj.

Lepieje (nie)grzeczne:

Lepiej dostać pensję w krówkach,
niż zapomnieć o majówkach.

Lepiej spotkać wściekła krowę,
niż przegapić dni majowe.

Lepiej przegrać w cymbergaja,
niż być ślepym na czar maja.

Lepiej organ mieć ze skaju,
niż na spacer nie pójść w maju.

i jajeczne:

Lepiej wcale nie mieć jaj,
niż zapomnieć, że jest maj!

Lepiej dostać zgniłym jajem,
niż się nie zachwycać majem.

Lepiej siąść w surowym jaju,
niż nie cenić świata w maju.

Czekolada

Lepiej gdy wszystkiego mało,
niż gdy skończy się kakao.

Lepiej prać przez tydzień ścierki,
niż nie kupić bombonierki.

Lepiej całkiem zejść na dziady,
niż nie cenić czekolady.

Lepiej mierzyć się ze zdradą,
Lepiej w oko dostać szpadą,
Lepiej cerę mieć zbyt bladą,

niż pogardzić czekoladą!

Komunikacja przerywana...

Lepiej dławić się kartaczem,
niż rozmawiać z przerywaczem.

Lepiej śmiesznie się nazywać,
niż gdy wciąż ci ktoś przerywa.

Lepiej poczuć się niezdrowo,
niż gdy ciągle wchodzą w słowo.

Lepiej się ze strachu słaniać,
niźli nie móc skończyć zdania.

Lepszy kruk, co w nocy kracze,
niż gdy wokół przerywacze.

Lepiej nosić pięć opończy,
niż gdy ktoś ci zdanie kończy.

Na górze róże?

Lepiej zbić się z pantałyku,
niż poprawiać po zwierzchniku.

Lepiej bombę mieć, co tyka,
niż poprawiać kierownika.

Lepiej się zagubić w lesie,
niż poprawiać po prezesie.

Lepiej młotkiem dostać w ciemię,
niż poprawiać po PM-ie.

Lepiej kulki jeść na mole,
niż poprawiać po zespole.

Lepiej nie mieć już erekcji,
niż poprawiać po dyrekcji.

Lepiej życie spędzić w sądzie,
niż poprawiać po zarządzie.

Lepiej robić w szarej strefie,
niż poprawiać znów po szefie.

Kalendarz

Lepiej mieć złe sny,
niż pomylić dni.

Lepiej się zawijać w szmaty,
niż pomylić ważne daty.

Lepiej już prać w pralce Frania,
niż pomylić dzień spotkania.

Lepiej już głuchym być jak pień,
niż przyjść na randkę w inny dzień.

Lepiej zjeść kawałek kredy,
Lepiej zeżreć własne dredy,
niż nie wiedzieć, co jest kiedy.

Lepiej ubrać się w abażur,
niż mieć śmietnik w kalendarzu.

Lepiejowo plays Młynarski

Zapamiętamy. Będziemy słuchać, cytować, rozpowszechniać, powtarzać.
Z Młynarskim z całą pewnością jest LEPIEJ.

Lepiej mieć spuchnięte ego,
niż nie słuchać Młynarskiego.

Lepiej z koniem się całować,
niźli babcię denerwować.

Lepiej wrzątek mieszać palcem,
niż wciąż chować się za walcem.

Lepiej żyć w ciekawej erze,
niż zapomnieć o kasjerze.

Lepsze braki do pierwszego,
niż niedziela bez Głównego.

Lepiej mieć ogonek mysi,
niż nie sławić panny Krysi.

Lepiej zjeść coś zgniłego,
niż nie robić swojego.

Urządzimy się w urzędzie?

Lepiej zatruć się sernikiem,
niż rozmawiać z urzędnikiem.

Lepiej w zaspie stać na rękach,
niż w kolejce do okienka.

Lepiej nie mieć krzty popędu,
niż pod drzwiami stać urzędu.

Najważniejszy czwartek w roku

Lepiej pylić się jak mączka,
niż zapomnieć o dniu pączka.

Lepiej wodę czerpać workiem,
niż nie dzielić się faworkiem.

Lepiej kamień mieć w czajnikach,
niż zapomnieć o chruścikach!

Lepiej zjeść podeszwę z rusztu,
niż dziś nie skosztować chrustu.

Lepiej głodnym być w zapusty
niż gdy pączek jest za tłusty!

Lepiej kiedy ktoś się uprze,
niż gdy całe ręce w lukrze!

Dobre książki są za krótkie!

Lepiej mieć za mało kończyn,
Lepiej murem być dla pnączy,
Lepiej gdy cię zje pies gończy,
Lepiej mole mieć w opończy,
Lepiej kable źle połączyć,
Lepiej stare piwo sączyć,

niż gdy ci się książka kończy!

Zakurzony świat

Lepiej mieć złośliwą żonę,
niż gdy wszystko zakurzone.

Lepiej gdy za oknem burza,
niż gdy łapiesz za odkurzacz.

Lepiej gąbkę zjeść do różu,
niż gdy wszędzie pełno kurzu.

Lepiej się na nogach słaniać,
niż kurzowe koty ganiać.

Lepiej bać się, co to będzie,
niż gdy pełno kurzu wszędzie.

Lepiej nie przemówić już,
niż gdy dookoła kurz.

Na zmywaku

Lepszy koncert głosów kaczych,
niźli sterta brudnych naczyń.

Lepiej zjeść pół tuby pianki,
niż znów zmywać filiżanki.

Lepiej mieć prognozy marne,
niż myć przypalony garnek.

Lepiej z wodą w klopie spływać,
niż gdy znowu trzeba zmywać.

Lepiej mieć oddech nieco nieświeży,
Lepiej iść pieszo do Białowieży,
Lepiej gdy nigdy nikt ci nie wierzy,
Lepiej pułk karmić głodnych żołnierzy,
Lepiej gdy goni cię Urban Jerzy,
Lepiej utonąć w stercie obierzyn,
Lepiej gdy znów się spóźnią kurierzy,
Lepiej gdy rcie grdypają z mrzerzy,
Lepiej być starą panną na wieży,
Lepiej gdy walec na tobie leży,
Lepiej gdy ci się hadron nie zderzy,
Lepiej czuć groszek przez osiem pierzyn...

...niźli mieć stertę brudnych talerzy!

Rok Bolesława Leśmiana

Lepiej ciągle robić pranie,
niż zapomnieć o Leśmianie.

Lepiej nie doczekać rana,
niż przegapić Rok Leśmiana.

Lepiej kurz uwieczniać w pieśniach,
niż nie wiedzieć, kto to Leśmian.

Lepiej gdy ci ser zapleśniał,
niż gdy nie wiesz, kto to Leśmian.

Lepiej boso iść do Baku,
niźli nie kryć się w chruśniaku.

Lepiej w ucho dostać kołkiem,
niźli nie znać się z dusiołkiem.