poniedziałek, 29 lutego 2016

Już za cztery lata, już za cztery lata...


Lepsze bezustanne drwiny,
niż przestępne urodziny.

Lepsza przed występem trema,
niż ten dzień, co jest, lecz nie ma.

Lepiej gdy cię dziabnie osa,
niż gdy data jakaś z nosa.

Lepiej rzucać krzywy cień,
niż przestępny chwytać dzień.

Lepsze egzaminy z całek,
niż przestępny poniedziałek.

piątek, 26 lutego 2016

Im bardziej pada śnieg, bim bom...


Lepiej sprzątać u sąsiada,
niż gdy śnieg bez przerwy pada.

Lepiej gdy cię kac zamroczy,
niż gdy znowu sypie w oczy.

Lepszy życia wsteczny bieg,
niż gdy znowu pada śnieg!

Lepiej już mieć długów krocie,
niż gdy całe miasto w błocie.


wtorek, 16 lutego 2016

Przesilenie zimowe w pełni


Lepiej pieszo iść do Łodzi,
niż gdy wiosna nie nadchodzi.

Lepiej, gdy ci puszczą nerwy,
niż gdy zimno jest bez przerwy.

Lepiej mieć słoniowe uszy,
niż gdy ciągle z nieba prószy.

Lepiej się ze szczęściem mijać,
niż znów w szalik się zawijać!

Lepiej sprzątać wciąż w chałupie,
niż gdy ciemno jest jak w d...

wtorek, 9 lutego 2016

Ostatki ostatków


Lepiej mieć roboty nawał,
niż gdy kończy się karnawał.

Lepiej się oleju napić,
niż karnawał znów przegapić.

Lepiej chodzić w starych szmatkach,
niż zapomnieć o ostatkach.

Lepiej mieć uszy jak pies Pankracy,
niż gdy ostatki masz spędzać w pracy.

Lepiej mieszkać na rogatkach,
niż zapomnieć o ostatkach.

Lepiej się przed ZUS-em chować,
niż ostatków nie świętować.