piątek, 22 października 2010

impresje po spotkaniu



Lepsza jerychońska trąba,
niż awansowanie głąba.

Lepiej dostać pasztet z dzika,
niż nowego kierownika.

Lepsze już zebranie walne,
niż przemiany strukturalne.

piątek, 8 października 2010

Głównie o Komitecie i priorytetach


Lepiej ciuchy mieć podarte,
niźli w pracy robić Kartę.

Lepiej nosić spodnie z koca,
niż realizować SWOCa.

Lepiej nie mieć szóstej klepki,
niż priorytet koło setki.

Lepiej wpisać się do sekty,
niż prowadzić wciąż projekty.

Lepsze marne kabarety,
niż walka o priorytety.

Lepiej tańczyć przy rurze,
niż tkwić w kiepskiej strukturze.

Lepiej kłócić się z bałwanem,
niż w tabelki wstawiać dane.

Lepszy kogut co wciąż pieje,
niż do pracy iść gdy wieje.

czwartek, 7 października 2010

Pocztówka z urlopu


Lepiej moczyć łeb w ukropie,
niż pracować na urlopie.

Lepiej bić w kościelne dzwony,
niż odbierać telefony.

Lepszy urlop w ubikacji,
niż poprawki prezentacji.

Lepiej urlop w kiblu spędzić,
niż z betonem pogawędzić.

środa, 6 października 2010